Aktualności

Czy spółki wodociągowo-kanalizacyjne powinny płacić dywidendę?

Na tak przewrotnie postawione pytanie należy oczywiście odpowiedzieć twierdząco.

Klient kancelarii – akcjonariusz mniejszościowy spółki wodociągowej, uzyskał zabezpieczenie dotyczące roszczenia o uchylenie uchwały o podziale zysku poprzez wstrzymanie skuteczności tej uchwały.

Otóż, spółki wodociągowo-kanalizacyjne zorganizowane w formie spółki akcyjnej powinny się dzielić zyskiem z właścicielami, tak jak wszystkie inne spółki.

Przesłanką pozytywną wypłaty dywidendy jest zysk.

Przesłankami negatywnymi są:

  1. kapitał zapasowy poniżej 1/3 części kapitału zakładowego spółki akcyjnej;
  2. zła sytuacja finansowa spółki;
  3. planowane, wskazane w dokumentach spółki, niezbędne wydatki inwestycyjne, których nie można pokryć z zewnętrznych źródeł finansowania.

Niestety na tle innych spółek z branży w kraju, Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Tychach S.A. (dalej też „Spółka”, „RPWiK Tychy”) wyróżnia się negatywnie, gdyż nie wypłaca od początku jej istnienia swoim właścicielom dywidendy. Jak wynika choćby tylko z raportu NIK „Kształtowanie cen usług za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków” z 2015 r., dotyczącego 5 największych przedsiębiorstw wodociągowych w Polsce (Kraków, Wrocław, Poznań, Szczecin, Lublin) przeznaczanie części zysku na dywidendę jest standardową wręcz procedurą. Spółki z tych miast przeznaczały średnio 11,72% zysku na dywidendę.

Jak wynika z jawnych dokumentów RPWiK Tychy, Spółka wykazała zysk netto za 2019 r. w wysokości 816.291,90 zł i przeznaczyła go w całości na kapitał zapasowy. W poprzednich latach zysk Spółki wyniósł odpowiednio: za 2018 r. – 2.716.303,92 zł, za 2017 r. – 2.459.658,40 zł, za 2016r. – 3.619.328,41 zł i również był przekazywany w całości na kapitał zapasowy.

Zgodnie z art. 396 § 1 KSH, spółka akcyjna ma obowiązek utworzyć kapitał zapasowy, który jest składnikiem kapitału własnego, przeznaczonym na pokrywanie ewentualnych strat finansowych. Na kapitał ten przelewa się co najmniej 8% zysku za dany rok obrotowy do czasu, aż nie osiągnie co najmniej ⅓ wartości kapitału zakładowego.

Ponieważ kapitał zakładowy RPWiK Tychy wynosi 56.581.970,00 zł to minimalny kapitał zapasowy powinien wynosić aktualnie 18.860.656,7 zł. Natomiast kapitał zapasowy Spółki przekroczył ustawowy limit 1/3 kapitału zakładowego i wynosił w 2020 r. aż 50.541.984,76 zł! i … ponownie został powiększony zyskiem za 2019 r., kosztem zwłaszcza akcjonariuszy mniejszościowych.

„Ciekawostką” przy tym jest fakt, iż – nie dzieląc się z właścicielami zyskiem – Spółka ponosi stale wydatki, które są wydatkami niestanowiącymi kosztów uzyskania przychodów.

Przykładowo, same wydatki na działalność sportową (sponsoring, dotacje, dofinansowanie itp.) wynoszą wiele tysięcy złotych, w tym np. na działalność klubów hokejowych, piłkarskich czy futbolu amerykańskiego.

Spółka nie jest spółką komunalną (wg księgi akcyjnej aż 262 akcjonariuszy to osoby fizyczne i spółki nie będące gminami) a przejmuje rolę spółki komunalnej albo wręcz swojego największego akcjonariusza czyli Gminy Tychy w dofinansowaniu kultury fizycznej i sportu. Zagadkowe jest w takiej sytuacji dzielenie się pieniędzmi z klubami sportowymi w sytuacji gdy akcjonariusze nie otrzymują w ogóle zwrotu swojego finansowania w Spółkę. Spółka prowadzi bowiem działalność ze środków, które zainwestowali w nią akcjonariusze i którzy mają prawo oczekiwać zwrotu ze swojej inwestycji w Spółkę.

Polityka dywidendowa Spółki kształtowana jest zatem błędnie przez gminy będące jej akcjonariuszami, a które mają inne cele niż akcjonariusze mniejszościowi Spółki.

Tzw. większościowi akcjonariusze (gminy) głosują przeciwko dywidendzie, gdyż Spółka realizuje ich cele komunalne. Dlatego gminy-akcjonariusze nie są zainteresowane wypłatą dywidendy przez Spółkę, gdyż największą korzyścią dla nich jest sama działalność podstawowa Spółki czyli zaopatrywanie mieszkańców w wodę.

Mniejszościowi akcjonariusze nie realizują jednak swoich celów czyli własnych planów zagospodarowania dochodów Spółki. To również z ich majątku finansowana jest działalność Spółki. Mają zatem prawo oczekiwać realizacji ich podstawowych uprawnień korporacyjnych i podziału zysku pomiędzy nich. Brak dywidendy faktycznie ich krzywdzi, co w połączeniu z naruszeniem dobrych obyczajów (rozumianych jako poszanowanie słusznych interesów korporacyjnych wszystkich wspólników) jest gotową podstawą do uchylenia uchwały o podziale zysku.

Dodatkowo, funkcjonariusze Spółki (członkowie Zarządu i Rady Nadzorczej) są hojnie wynagradzani, na ich wynagrodzenia właściciele przeznaczyli za 2019 r. ponad 1.200.000,00 zł, w tym dla 2-osobowego Zarządu ponad 840.000,00 zł a każdy przedstawiciel gminy jest reprezentowany w Radzie Nadzorczej.

Czy akcjonariusz miał w tej sytuacji domagać się uchylenia uchwały o podziale zysku? Oczywiście, a wcześniej miał prawo domagać się natychmiastowego wstrzymania skuteczności tej uchwały.

Tak też się stało.

Sąd Okręgowy w Katowicach, na żądanie akcjonariusza udzielił zabezpieczenia jego roszczenia o uchylenie uchwały o podziale zysku RPWiK Tychy za 2019 r. i wstrzymał skuteczność tej uchwały, co oznacza, iż ta uchwała nie obowiązuje.

Spółka powinna w tej sytuacji jak najszybciej zwołać walne zgromadzenie i podjąć ponownie sprawiedliwą uchwałę o podziale zysku, z poszanowaniem praw i interesów akcjonariuszy mniejszościowych. Zgodnie z art. 20 ksh akcjonariusze Spółki powinni być traktowani jednakowo w takich samych okolicznościach. Nie może być tak, iż jedynymi beneficjentami Spółki są gminy, które realizują wyłącznie swoją politykę komunalną. Inni akcjonariusze mają prawo partycypować w sukcesie Spółki.

Orzecznictwo sądów powszechnych jednoznacznie wskazuje w takich sytuacjach na pokrzywdzenie akcjonariuszy i naruszenie dobrych obyczajów, w przypadku stałego braku dywidendy dla akcjonariuszy w spółkach o tak dobrej kondycji finansowej jak RPWiK
w Tychach.

Przykładowo w wyroku z 29.06.2018 r. (sygn. akt I AGa 471/18, 1883435 Legalis) Sąd Apelacyjny w Katowicach wskazał: „Pozbawienie prawa do dywidendy może być natomiast uznane za sprzeczne z zasadą lojalności rozumianą jako obowiązek poszanowania słusznych interesów korporacyjnych wszystkich wspólników jeżeli nie znajduje uzasadnienia w sytuacji ekonomicznej spółki i narusza równowagę pomiędzy interesami spółki i prawami wspólników mniejszościowych”.

 

Radca prawny Leszek Paterek