Aktualności

Zwolnienia grupowe nie dla wszystkich

Pomimo rynku pracownika i niskiego bezrobocia, w 2020 r. zwolnienia grupowe przeprowadzą tacy giganci jak Volkswagen, Tesco, Orange, T-Mobile czy Bank Millenium. Istnieje jednak grupa pracowników, którzy, pomimo zastosowania procedury z ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracowniami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, jest chroniona przez prawo.

Kiedy pracodawca będzie zobowiązany do zastosowania przepisów ustawy? Pierwszym warunkiem niezbędnym jest zatrudnianie przez pracodawcę co najmniej 20 pracowników. Oznacza to, że w przypadku, gdy pracodawca zatrudnia mniej niż 20 pracowników ustawa nie będzie go dotyczyła (w takim wypadku zwolnienie pracowników następować będzie zgodnie z zasadami ogólnymi określonymi w kodeksie pracy). Co ważne, granica 20 pracowników odnosi się do osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę – na okres próbny, na czas określony czy nieokreślony na wykonywanie określonej pracy. Osoby zatrudnione w oparciu o umowy cywilnoprawne nie będą brane pod uwagę. Pracodawca nie ma obowiązku przeliczania pracowników na etaty. Oznacza to, że każdy zatrudniony niezależnie od wymiaru etatu jest liczony jako pracownik. Ustalając liczbę pracowników bierze się również pod uwagę pracowników nieświadczących pracy w danej chwili, np. przebywających na zwolnieniu lekarskim, urlopie bezpłatnym, urlopie macierzyńskim, rodzicielskim czy wychowawczym. Warto też zwrócić uwagę, że ustawa, ustalając granicę 20 pracowników, mówi o osobach. Tak więc pracownik zatrudniony u pracodawcy na dwóch etatach, mający dwa stanowiska pracy, będzie liczony jako jedna osoba.

Ustawa reguluje przypadki, gdy umowa o pracę rozwiązuje się z przyczyn niedotyczących pracowników w ramach zwolnień grupowych albo indywidualnych.

Ze zwolnieniem grupowym pracodawca będzie miał do czynienia, jeśli w okresie 30 dni rozwiąże umowę o pracę z określoną liczbą pracowników. Liczba pracowników uzależniona jest z kolei od wielkości pracodawcy (10 pracowników, gdy zatrudnia mniej niż 100 pracowników, 10% pracowników, gdy zatrudnia co najmniej 100, jednakże mniej niż 300 pracowników lub 30 pracowników, gdy zatrudnia co najmniej 300 lub więcej pracowników). Co ważne, rozwiązanie umowy o pracę może się odbyć w drodze wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę, a także na mocy porozumienia stron.

Oprócz zwolnień grupowych ustawa reguluje także indywidulany tryb zwolnień. W tym wypadku przyczyna wskazana przez pracodawcę powinna być wyłącznym powodem uzasadniającym wypowiedzenie stosunku pracy lub jego rozwiązania na mocy porozumienia stron. Tryb zwolnień indywidualnych nie nakłada wymogu rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę z określoną liczbą pracowników. Oznacza to, że pracodawca będzie zobowiązany stosować się do obowiązków wskazanych w ustawie nawet w przypadku, gdy rozwiąże umowę z jednym pracownikiem.

Istnieje jednak grupa pracowników, która jest chroniona przez prawo i której nie mogą dotknąć konsekwencje zastosowania procedury zwolnień grupowych. Do grupy tej należą m.in. pracownicy, którym brakuje nie więcej niż 4 lata do osiągnięcia wieku emerytalnego, pracownice w ciąży, pracownicy w okresie urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego, ojcowskiego czy pracownicy będący członkami zarządu zakładowej organizacji związkowej (pełną listę zawiera art. 5 ust. 5 ustawy).

W przypadku tych pracowników pracodawca może jedynie wypowiedzieć im dotychczasowe warunki pracy i płacy. Jeżeli jednak takie wypowiedzenie spowodowałoby obniżenie wynagrodzenia tych pracowników, to do końca okresu, w czasie którego pozostają pod szczególną ochroną, przysługuje im dodatek wyrównawczy.

Oczywiście powyższe regulacje nie znajdą zastosowania w przypadku upadłości lub likwidacji pracodawcy. W takiej sytuacji pracownicy dotąd chronieni tracą swój status, a pracodawca może rozwiązać z nimi umowy o pracę w ramach zwolnień grupowych.

 

r.pr. Marta Strzecha-Bociąga