Aktualności

Wykonawca robót budowlanych nie jest bezsilny cz. III – zamówienia dodatkowe

Nowelizacja ustawy z dnia 29 stycznia 2004 roku – Prawo zamówień publicznych, która weszła w życie z dniem 26 lipca 2016 roku, wprowadziła rewolucyjne zmiany regulacji na osi przesłanki zamówienia z wolnej ręki – zmiana umowy zawartej w ramach zamówień publicznych. Dodatkowe zlecenia, przede wszystkim dodatkowe roboty budowlane, które wcześniej musiały stać się przedmiotem kolejnego, odrębnego postępowania, po zmianach mogą zostać ujęte w aneksie lub porozumieniu do już zawartej umowy.

„Potencjalne” roboty dodatkowe to w praktyce nieodłączny element każdej inwestycji, począwszy od tych komunalnych, a skończywszy na projektach o wartości miliardów złotych. Niemal każde przedsięwzięcie, gdy z poziomu „papieru” Wykonawca przejdzie do działania „w terenie”, jest źródłem rozmaitych nieprzewidzianych sytuacji. Ogromny wachlarz takich sytuacji to w szczególności ukryte w ziemi artefakty archeologiczne, tak samo ukryte w ziemi nigdzie nieujęte elementy infrastruktury (np. aktywny przewód 6kV albo gazociąg…), konieczność usunięcia skutków katastrof lub niekorzystnych zjawisk pogodowych, inne niż założone parametry podłoża i wiele innych.

Każde tego typu zjawisko – odpowiednio udokumentowane – może się stać podstawą do zmiany zawartej umowy oraz wprowadzenia dla Wykonawcy dodatkowego wynagradzania, które może wydatnie (lub chociaż nieznacznie) wspomóc rentowność jego kontraktu. Chociaż absolutnie wykluczyć należy w tym zakresie jakiekolwiek nierzetelności (fikcyjne roboty, zawyżone obmiary), to jednak nie ma żadnych przeszkód, by przy wyliczeniu wynagrodzenia nie skorzystać np. z urealnionych stawek jednostkowych. Co istotne, na mocy przepisów przejściowych towarzyszących nowelizacji z 2016 roku, możliwość zmiany dotyczy również kontraktów zawartych w ramach zamówień wcześniejszych.

Wśród tych innych istotne miejsce zajmują wszelkiego rodzaju nieścisłości (czy wręcz błędy) w dostarczonej dokumentacji. Pomijając jedynie te, których rodzaj i (rażący) charakter uniemożliwia przypisanie ich skutkom przymiotu nieprzewidywalnych, również i one mogą stać się podstawą do wnioskowania o zmianę umowy.

W takim przypadku jednakże działania uczestników procesu inwestycyjnego uzyskują oprócz prawnego także inny kontekst – „polityczny”. Każdy błąd musi bowiem mieć swojego autora, a także i szereg osób, które – być może – winny go dostrzec wcześniej. Wykonawcom w takich wypadkach należy zasugerować odpowiednie, rozsądne i ostrożne przygotowanie wniosku o zmianę umowy. Zastanowić trzeba się w szczególności nad właściwym rozłożeniem akcentów, ale także nad odpowiednim przygotowaniem „taktycznym”. W takich sytuacjach nie ma jak profesjonalne i nieskażone emocjami wsparcie…

 

radca prawny Bartosz Brzezina